szał pracy
panowie pracowali dziś 11 godzin, jestem pod wrażeniem :-)


















panowie pracowali dziś 11 godzin, jestem pod wrażeniem :-)


















Długo mnie tu nie było, ale czas urlopu sie skończył i popatrzcie, co fachowcy zdążyli zrobić - oni na szczęście nie mieli urlopu ;-))
Tu z innymi fachowcami podłączają wodę:


i jest woda!

w międzyczasie zrobił się zjazd lub jak kto woli - wjazd do domu:







no i reszta ... powstaje dach :-D wiem, że jeszcze do ukończenia spooooro, ale z tego etapu bardzo się cieszę!















a i panowie zrobili grób na szambo ;-) takie naprawdę miałam pierwsze skojarzenie:


to tyle i aż tyle na dziś, pozdrawiam serdecznie
domek rośnie:-) oceńcie sami!
















a było pytanie odnośnie ilości piasku zużytego na fundamenty - ponad 180 ton. pozdrawiam
Radość z zalania stropu była wielka :-) pierwszy raz widziałam, żeby z grudek zrobiła się taka jednolita masa ;-D i takie są efekty:
















pozdrawiam :-)
Wczoraj rano wylaliśmy strop :-)cieszę się niezmiernie, bo strasznie długo trwało zbrojenie... cierpliwości brak :-(
Tak byłam przejęta wylewaniem sufitopodłogi ;-) że ręce mi drżały, więc pierwsze zdjęcie wyszło krzywo:


Na pamiątkę wsadziliśmy butelkę w zbrojenie z informacjami kto buduje, jaki dom i kiedy został poświęcony kamień węgielny pod budowę bergamotki :-)


Taka przyjechała pompa:

Ostatnie pogaduszki ekipy z inwestorem ;-)

Jest i beton:-)))

i....hurraaaa! wylewka:




zbliżenie do pamiątkowej butelki ;-)))


praca zespołowa:


i tyle zdjęć z zalewania :-) pozdrawiam
Komentarze