18.08.2014! Mieszkamy:-)
Witam wszystkich! Po roku, 4 miesiącach i 2 tygodniach -stało się.... wprowadziliśmy się.
Po sześciu dniach traumy przeprowadzeniowej udało mi się wkleić kilka zdjęć i chwilę odpocząć. Czujemy się dziwnie, jak w hotelu, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Były nawet chwile, kiedy chciałam wszystkich zamordować.... Może ze zmęczenia, może z powodu odmiennego stanu:-) który terroryzuje mój mózg od trzech miesięcy....tak czy siak- spełniło się nasze marzenie:-) Obecnie wszędzie panoszy się kurz, ponieważ robotnicy kończą elewację, a i kuchnia nie skończona. Więcej zdjęć dodam po jakimś większym sprzątaniu, bo masakra " na budowie"! Ciekawe kiedy oduczymy się mówić: coś jest na budowie; narożnik jedzie na budowę, czy inne z "budową" w tle.... W końcu jest dom. Nasz dom:-)