W końcu robota ruszyła :-D
Witam wszystkich jesiennie.... Co tam deszcz i zawieje, ważne, że dachówka jest! Chociaż plany się zmieniły i pewnie znów jej zabraknie,ale idziemy do przodu - rezygnujemy z okien dachowych nad kuchnią i salonem, aby zrobić tam miejsce na solary:-) Jakoś tak pomysł przyszedł niespodziewanie, ale uważamy, że jest dobry. W pokoju rekreacyjnym są już okna (kto je będzie pucował??), sztuk 5. Pojawiła się też podbitka lukarny w sypialni, na początku byłam w szoku, że kolor dany był dwa razy, ale bardzo mi się podoba i kolor i wykonanie. Dziś panowie zamiast przeklinać, śpiewali: "jak się masz, kochanie, jak się masz?" hm, może klawiatura z dachówek bardziej się zharmonizuje od tych treli.... :-))))Pozdrawiam